News will be here
„Pageboy“ – odnaleźć siebie [Recenzja]

Niektóre książki czytam dość przypadkowo. Zauważę tytuł, przeczytam opis i kupuję. Są jednak też takie, na które czekam. Właśnie taką pozycją była książka „Pageboy“, którą napisał aktor Elliot Page.

Elliot jest bardzo popularnym amerykańskim aktorem. Jego przygoda z wielkim światem kina rozpoczęła się od filmu „Juno“ Jasona Reitmana. Później przyszedł czas na „Incepcji“, występ w serii „X-Men“ oraz serial „Umbrella Academy“. To oczywiście nie wszystko.

POSZUKIWANIA

Życie aktora to jednak nie tylko pasmo sukcesów. Od najmłodszych lat czuł się inny, niż ludzie go postrzegali. Inny, niż teoretycznie powinien się czuć. Gdy był nastolatkiem, ta inność wydawała mu się nieco naturalna – wszak bycie nastolatkiem polega na tym, by przeżywać zmiany i szukać tego, kim chce się być. Poszukiwania Elliota wykraczają jednak daleko poza wiek młodzieńczy.

Elliot przez całe swoje młodzieńcze i większość dotychczasowego dorosłego życia, znany był jako Ellen. Gdy już wiedział, gdzie powinien szukać swojego prawdziwego „ja“, jasne było dla niego, że musi się jednocześnie ukrywać – zbiegło się to bowiem w czasie z rozpoczęciem kariery. Hollywood nie było wtedy jeszcze gotowe na pewne rzeczy – wciąż nie wiadomo do końca, czy teraz jest – więc Elliot nie mógł się tak po prostu ujawnić. Jednak na wszystko przyszedł czas.

Elliot Page podczas nagrywania audiobooka “Pageboy” fot. Elliot Page

SIŁA

Książka „Pageboy“ ukazał się w polskim przekładzie niewiele ponad miesiąc temu. Premiera za oceanem miała miejsce niewiele wcześniej. Jak tylko dowiedziałem się o tej pozycji, wiedziałem, że będę chciał się z nią zetknąć. W Polsce wciąż temat osób transpłciowych oraz tranzycji nie jest aż tak głośno podejmowany, jak choćby za Zachodzie, więc domyślam się, że książka Elliota nie będzie tak powszechnie czytana w naszym kraju. Uważam jednak, że jest to lektura, którą zdecydowanie warto przeczytać i niejako spojrzeć trochę bardziej od środka na to, z czym osoby transpłciowe muszą się zmagać, często przez większość ich życia.

„Pageboy“ jest autobiografią, choć ja bym nazwał ją bardziej pamiętnikiem. To historia młodej osoby, która musiała odnaleźć siebie i sama siebie zaakceptować. Zanim doszło to coming outu i powiedzenia o sobie światu, Elliot przeszedł przez wiele złych, ale i dobrych, wydarzeń. Na kartach książki poznajemy te historie, które mówią nam o nim bardzo dużo i pozwalają go zrozumieć.

Książka jest historią nie tylko o dorastaniu, poszukiwaniu siebie, ale też o miłości, akceptacji (zarówno siebie, jak i innych) i próbie zrozumienia, co się dzieje na świecie.

Oryginalna okładka “Pageboy” fot. Macmillan Books

Nie jest to prosta lektura. By dobrze odebrać wszystko, co Elliot ma nam do przekazania, trzeba mieć otwarty umysł i serce. Być pełnym empatii i potrafić nie oceniać innych przez prymat ich wyborów, czy po prostu tego, jacy i kim są lub chcą być. To książka, która udowadnia, że zawsze warto słuchać swojego wewnętrznego głosu i tym głosem mówić do świata.

Jednocześnie „Pageboy“ jest książką pełną ciepła, humoru, szczerości i intymnych szczegółów. Nawet w niezbyt radosnych historiach, jesteśmy w stanie – a przede wszystkim autor jest – odnaleźć pozytywne aspekty, które potrafią dać nam nadzieję na przyszłość.

Myślę, że jeśli nie macie jeszcze domkniętej listy prezentów świątecznych, a jednocześnie macie wśród swoich bliskich osoby, którym ta książka może się spodobać, to warto wrzucić ją pod choinkę. Choć niektóre fragmenty czyta się z ciężkim sercem, to całościowo jest to jak najbardziej świetna opowieść o wielkich wartościach i życiu młodego człowieka, który na pewno jeszcze nie raz nas zaskoczy. W Polsce książka ukazała się nakładem wydawnictwa Marginesy, a przekładu na język polski dokonał Adam Pluszak.

Jan Urbanowicz

Jan Urbanowicz

Kinem jestem zafascynowany niemalże od kołyski, a przygody z nim zaczynałem od starych westernów i musicali z lat pięćdziesiątych. Kocham animacje Disneya, amerykańską popkulturę, "Gwiezdne wojny" i "Powrót do przyszłości". W filmach uwielbiam, że mogę spoglądać na świat z czyjejś perspektywy. Od wielu lat tworzę i współprowadzę podcasty o tematyce filmowej.

News will be here